Głos Koszaliński pisze o naszej podróży do Iranu

Naszą podróżą po Iranie zainteresowali się również dziennikarze Głosu Koszalińskiego. Efektem długiego spotkania jest też doskonale napisany reportaż, który ukazał się w magazynowym wydaniu Głosu.  Poniżej screeny, a pełna treść obszernego reportażu, który ukazał się 13/12/2013 w Głosie Koszalińskim znajdziecie poniżej oraz na Przedreptać Świat.

 

Podróż do Iranu

Okazuje się, że do Iranu można się dostać stosunkowo łatwo. Rzecz jasna jeśli mamy trochę gotówki na podróż oraz sporo cierpliwości. Cena za przelot i logistykę związaną z wyjazdem jest porównywalna do – powiedzmy – wycieczki do Stanów Zjednoczonych. I mało to i dużo. Jeśli już jednak dotrzemy szczęśliwie na miejsce sporo zaoszczędzimy na noclegu, transporcie i posiłkach. Stawki za wikt i opierunek są tam wręcz karykaturalnie niskie, o czym za chwilę. Mówi Krzysztof Tuz:

– Z zamieram wyjazdu do Iranu nosiłem się kilka lat. W tym regionie świata byłem już kilka razy, ale podróży do Iranu jakoś nigdy nie udało mi się sfinalizować. A to z powodu braku czasu, a to bilety były zbyt drogie. Przez te wszystkie lata, kiedy dojrzewała we mnie myśl o wyjeździe, słyszałem mnóstwo opinii o tym jak wiele jest problemów z otrzymaniem wizy, o kłopotach jakie mają europejskie kobiety z wjazdem do tego kraju, ponieważ muszą do papierów robić zdjęcia w chustach na głowie i tak dalej, i tak dalej. Tymczasem nie jest to wcale takie trudne…

 

Share your thoughts